Blog

Artykuły na blogu to źródło wiedzy na temat najnowszych trendów w hostingu. Odkryjmy razem, jak wykorzystać technologię, aby zwiększyć wydajność i bezpieczeństwo Twojej strony.

Dyrektywa Omnibus. Czy wyrównuje szanse na rynku?

Obowiązujące w Polsce od stycznia 2023 roku nowe ustawy, związane z dyrektywą Omnibus, mają na celu głównie ukrócenie nieuczciwych praktyk sprzedawców. Nie mogą oni już oszukiwać swoich klientów sztucznie obniżając wcześniej zawyżone ceny, co szczególnie często zdarzało się przy promocjach sezonowych (takich jak Black Friday). Nie mogą już także manipulować opiniami publikowanymi w Internecie.

Dzięki zmianom w prawie klienci uzyskali także większy dostęp do informacji. Mogą zorientować się z kim dokładnie zawierają umowę oraz jakie prawa mu przysługują.

Chociaż dyrektywa Omnibus wydaje się być niekorzystna dla handlowców, istnieje kwestia, w której może okazać się dla nich przydatna.

Jeśli prowadzisz własny sklep, przeczytaj i dowiedz się, czemu zmiany związane z dyrektywą mogą Ci wyjść na dobre.

Dyrektywa Omnibus umożliwia walkę z nieuczciwą konkurencją.

Według badania UOKiKu z 2020 roku, aż 3 na 4 badanych słyszało o fałszowaniu opinii o produktach w Internecie. Dotyczy to zarówno publikowania negatywnych ocen na stronach konkurencji w celu pogorszenia jej reputacji, jak i masowego poprawiania swojej w nieuczciwy sposób. Nie będzie już możliwe wykupowanie produkowanych masowo przez inne firmy przychylnych recenzji. UOKiK zaznacza, że te praktyki są szkodliwe nie tylko dla konsumentów, ale i konkurencji.

Omnibus wiąże się z ukróceniem tych zachowań. Od 1 stycznia 2022 roku zmieniły się zasady dotyczące publikowania opinii dotyczących sklepu i oferowanych przez niego produktów/usług. Przedsiębiorcy, którzy umożliwiają pisanie takich recenzji, są zobowiązani do weryfikowania ich autentyczności oraz informowania klientów, w jaki sposób to robią. Zabrania się praktyk, takich jak usuwanie negatywnych ocen, czy manipulowanie nimi w jakikolwiek inny sposób.

Każdy ze sprzedawców musi posiadać na stronie informacje, czy publikuje wszystkie opinie. Dodatkowo ma obowiązek informacji czy są one sponsorowane i w jaki sposób oblicza ich średnią. Zakazuje się informowania o tym, że recenzje pochodzą od kupujących, jeśli nie zostało to należycie zweryfikowane.

Konkurencja nie będzie już mogła nieuczciwie działać na korzyść swojego biznesu, poprawiając swój wizerunek za pomocą fałszywych opinii. Dodatkowo utrudnione będą działania związane z działaniem na niekorzyść innych firm (w tym Twojej).

Dyrektywa Omnibus uregulowała także kwestię nieuczciwych obniżek cen. Wprowadziła nakaz umieszczania obok produktu nie tylko jego obniżonej ceny, ale także najniższej ceny, jaka obowiązywała w przeciągu 30 ostatnich dni. Sprzedawcy nie będą już mogli podnosić cen chwilę przed ich „obniżeniem”. Uniemożliwi im to oszukiwanie klientów poprzez ogłaszanie przeceny, która wcale nią nie jest.

Powyższe zmiany sprawiły sprzedawcom niemało zachodu, ponieważ musieli oni dokonać wielu formalności oraz rozszerzyć informacje w swoich sklepach. Jeśli prowadzili nieuczciwe praktyki, musieli pogodzić się z tym, że nie mogą już dłużej tak postępować.

Jednak dla tych uczciwych, wprowadzenie nowej dyrektywy okazuje się bardzo przychylne. Dzięki zmianom w prawie konkurencja staje się bardziej uczciwa, opinia w mniejszym stopniu podlega manipulacji. Można to podsumować stwierdzeniem, że szanse na rynku w końcu zostają wyrównane.

Dyrektywa Omnibus – większa uczciwość wobec klienta?

W Ustawach o prawach konsumenta, ochronie konkurencji i konsumentów, a także tej o informowaniu o cenach towarów i usług 1 stycznia 2023 roku weszły zmiany związane z dyrektywą Omnibus. Na przedsiębiorców nałożono nowe obowiązki m.in. w zakresie informowania o cenach. Sprzedawcy, którzy nie wprowadzili do tego czasu w swojej działalności odpowiednich modyfikacji, mogą zostać obciążeni przez UOKiK karą w wysokości nawet do 10% rocznego obrotu danego przedsiębiorstwa. 

W tym artykule skupimy się na kilku kluczowych założeniach dyrektywy Omnibus i tym, co zmieniły one dla klientów.

1. Opinie konsumentów o produktach są weryfikowane.

W październiku 2020 roku grupa PBS przeprowadziła na zlecenie UOKiK badania społeczne, z których wynikało, że dla 84% konsumentów kupujących przez internet opinie o produkcie mają bardzo duże znaczenie. Wiele z takich internetowych ocen może zostać zafałszowane przez przedsiębiorców, dodawane są przez nich opinie w celu uzyskiwania pożądanych wyników. To właśnie dla tego wielu z ankietowanych obawia się, że przy wyborze produktu może kierować się fałszywymi opiniami.

Od stycznia opinie w sklepach internetowych będą rzetelne. Zgodnie z dyrektywą Omnibus „w przypadku gdy przedsiębiorca zapewnia dostęp do opinii konsumentów o produktach, za istotne uważa się informacje o tym, czy i w jaki sposób przedsiębiorca zapewnia, aby publikowane opinie pochodziły od konsumentów, którzy rzeczywiście używali danego produktu lub go kupili„.

W związku z tym wystawianie opinii może zająć klientowi chwilę dłużej niż dotychczas, ponieważ przedsiębiorca może podjąć kroki, takie jak prośba o potwierdzenie swojej tożsamości (np. weryfikacja poprzez e-mail) lub tego, że rzeczywiście kupiło się produkt (np. weryfikacja poprzez nr rezerwacji).

Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej zakazuje się działań manipulacyjnych, takich jak m.in.: publikowanie samych pozytywnych opinii oraz usuwanie tych negatywnych, czy dostarczanie konsumentom wypełnionych wcześniej wzorów pozytywnej opinii. Niedozwolone jest również kontaktowanie się z opiniującym i nakłanianie go do zmiany lub wycofania negatywnej oceny.

Na uwadze trzeba mieć jednak fakt, że sprzedający nie ma obowiązku udostępniania opinii klientów – jeśli zdecyduje, że nie chce publikować recenzji produktowych, musi jedynie poinformować o tym konsumentów, a także przepis ten nie dotyczy opinii opublikowanych przed 2023 r.

2. Konsument ma większy dostęp do informacji.

Konsument żeby dokonać świadomego wyboru, chce posiadać jasne i przejrzyste informacje. Wraz z wejściem dyrektywy, oprócz informacji, które sprzedawcy internetowi byli do tej pory zobowiązani dostarczyć konsumentom, nałożono na nich obowiązek przekazywania konsumentom szczegółowych informacji dotyczących:

  • kryteriów stosowanych do uszeregowania wyników wyszukiwania (w tym, czy wyniki zostały opłacone),
  • czy (i w jaki sposób) są weryfikowane recenzje produktów/usług,
  • statusu sprzedawcy (tj. przedsiębiorca lub np. osoba fizyczna),
  • pełnego adresu przedsiębiorstwa, numeru telefonu oraz adresu e-mail umożliwiających kontakt,
  • sposobu, w jaki obowiązki związane z umową są podzielone między sprzedawcą a dostawcą internetowej platformy handlowej (kto odpowiada za dostawę, rękojmię i gwarancję, itp.)
  • personalizacji cen (jeśli jest stosowana)
  • historii obniżki cen (o tym w kolejnym punkcie)

Informacje te powinny być przedstawione w jasny i zrozumiały sposób, tak aby umożliwić w pełni dokonywanie świadomych wyborów konsumenckich.

3. Łatwiej jest ocenić prawdziwość promocji.

Jednym z nieuczciwych chwytów marketingowych, z którymi możemy spotkać się przy zakupach jako konsumenci, jest podnoszenie cen na kilka dni przed planowaną wyprzedażą. Praktyka ta sprawia, że wydają się one bardziej atrakcyjne niż są w rzeczywistości.

Szczególnie często obserwujemy to zjawisko przy promocjach, takich jak Black Friday, kiedy to sklepy wprowadzają do swojej oferty masę takich pozornych „obniżek”. Według badań przeprowadzonych w październiku 2022 roku przez Revolut aż 63% badanych Polaków zetknęło się z przeceną na Black Friday lub Cyber Monday, która okazała się być nieprawdziwa.

Dyrektywa Omnibus skutecznie niweluje te praktyki. Wymusza ona podawanie informacji o zmianie cen towaru/usługi oraz o ich najniższej cenie, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.

Przepisy jednak nie uściślają w jaki sposób ma być ogłoszona obniżka ceny, co może budzić pewne kontrowersje. Dodatkowo Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wspomina, że wymóg ten nie dotyczy ofert wiązanych. W wielu sklepach możemy już zaobserwować oferty typu „2 w cenie 1”. Można spodziewać się, że polityka wprowadzania promocji w wielu sklepach może teraz opierać się właśnie na stosowaniu tej taktyki, aby ominąć nowe przepisy.

Czyszczenie pamięci podręcznej – zacznij nowy rok z porządkiem w swojej przeglądarce.

Pamięć podręczna to narzędzie używane przez przeglądarkę internetową w celu przyspieszenia procesu ładowania strony oraz zmniejszeniu obciążenia łącza. Jednak z czasem część zgromadzonych w niej danych staje się nieaktualna i powstaje w niej cyfrowy bałagan.

Początek roku to dobry moment na zrobienie porządku na swoich urządzeniach. Jedną z rzeczy, o którą dobrze jest zadbać jest wyczyszczenie pamięci podręcznej Safari, Chrome, czy jakiekolwiek innej przeglądarki, z której korzystasz na codzień. Systematyczne czyszczenie zapewni większą aktualność gromadzonych w niej informacji, a także zwiększy bezpieczeństwo twoich urządzeń.

W tym artykule wytłumaczymy Ci, jak działa pamięć podręczna przeglądarki, a następnie powiemy jak możesz ją wyczyścić.

Co to jest pamięć podręczna (cache)?

Gdy otwierasz daną stronę internetową po raz pierwszy, z serwera pobierane są różne rodzaje danych (tekst, obrazki, wideo, hasła). Zachowywane są one w pamięci podręcznej (cache). Dzięki temu, kiedy kolejny raz odwiedzisz tą samą stronę przeglądarka nie musi pobierać już wszystkiego od początku, ładuje jedynie nowe informacje, a pozostałe dane pobiera z cache. Działanie to ma na celu znaczne skrócenie czasu ładowania witryn.

Możesz wyobrazić sobie pamięć cache jako cyfrową lodówkę. Przechowuje się w niej resztki – dane witryn, jednak resztki z czasem się psują. Informacje pobrane ze stron mogą stać się nieaktualne i nie pasować już do danych, które strony faktycznie muszą załadować. W takim przypadku strony mogą ładować się wolniej, a formatowanie może wyglądać nieprawidłowo.

Wyczyszczenie pamięci podręcznej nie tylko pozwala na pobranie aktualnych danych z witryn, ale również zwalnia trochę miejsca w pamięci. Dodatkowo może pomóc w dbaniu o bezpieczeństwo urządzeń, ponieważ pamięć cache jest jednym z miejsc, z których cyberprzestępcy mogą skorzystać w celu zdobycia informacji na twój temat (np. twoich haseł).

Czyszczenie pamięci podręcznej:

Safari na macOS:

  1. Otwórz przeglądarkę i kliknij w Safari.
  2. Wejdź w Preferencje.
  3. W zakładce Prywatność kliknij Zarządzaj danymi witryn.
  4. Zaznacz Usuń wszystko lub usuń wybrane dane.

Google Chrome:

  1. Otwórz przeglądarkę i wejdź w Dostosowywanie i kontrolowanie Google Chrome.
  2. Kliknij w Więcej narzędzi.
  3. Wybierz opcję Wyczyść Dane przeglądania,
  4. Wybierz zakres czasu i zaznacz Pliki cookie i inne dane witryn oraz Obrazy i pliki zapisane w pamięci podręcznej,
  5. Kliknij “Wyczyść dane”.

Mozilla Firefox:

  1. Otwórz przeglądarkę i wejdź w menu.
  2. Kliknij Opcje.
  3. Wejdź w zakładkę Prywatność i bezpieczeństwo.
  4. Zaznacz Wyczyść dane w sekcji Ciasteczka i dane stron.
  5. Zaznacz Treści zachowane w pamięci podręcznej.
  6. Kliknij Wyczyść.

Po wyczyszczeniu pamięci podręcznej zamknij przeglądarkę i uruchom ją ponownie. Musisz mieć przy tym na uwadze, że zostaniesz wylogowany ze wszystkich kont, ponieważ wszystko zostanie „wyzerowane”. Warto jest jednak poświęcić chwilę na ponowne zalogowanie na rzecz nowej, odświeżonej przeglądarki.

ChatGPT – przyszłość obsługi klienta?

Świat technologii w ostatnich latach prężnie się rozwija i transformuje. Na rynku pojawia się coraz więcej innowacyjnych narzędzi, które zmierzają w stronę wyręczenia ludzi w ich pracy. Jednym z nich jest ciągle rozwijająca się sztuczna inteligencja. Może ona mieć znaczący wpływ na rynek pracy i sposób, w jaki ludzie wypełniają swoje obowiązki.

Jeśli narzędzia te będą dalej ulepszane, wiele z czynności może stać się jeszcze bardziej zautomatyzowane niż dotychczas.

Jednym z takich narzędzi jest ChatGPT, który w zaledwie 5 dni osiągnął liczbę ponad miliona użytkowników.

Dla porównania Netflixowi zajęło to 41 miesięcy, Facebookowi 10, a Instagramowi – 2,5.

Czym jest to narzędzie, które wywołało ostatnio dużo szumu wśród osób interesujących się AI? Czy ma potencjał aby zastąpić pracowników działów obsługi klienta?

Co to jest ChatGPT?

ChatGPT jest ulepszoną wersją narzędzia GPT (Generative Pre-training Transformer), które zostało opracowane przez firmę OpenAI współzałożoną przez Elona Muska i Sama Altmana. Prace nad GPT rozpoczęły się w 2018 roku, a pierwszą wersję tego narzędzia opublikowano w lutym 2018 roku. Od momentu publikacji twórcy narzędzia ciągle je ulepszali i dodawali nowe funkcje.

30 listopada 2022 roku firma Open AI udostępniła ChatGPT-3 do użytku ogółowi społeczeństwa. Okrzyknięto je najbardziej znaczącym i użytecznym ulepszeniem sztucznej inteligencji od lat. Dzięki 175 miliardom parametrów jest to jeden z największych i najbardziej zaawansowanych modeli sztucznej inteligencji do przetwarzania języka.

Bot potrafi rozumieć i odpowiadać na pytania zadawane przez użytkowników. Radzi sobie w różnych językach, w tym po polsku, dba o poprawny szyk wyrazów w zdaniu, a także bezproblemowo odmienia słowa przez przypadki.

Wykorzystuje do tego sztuczną inteligencję (AI) przeszkoloną w zakresie ogromnych ilości danych. Dane te obejmują 570 GB przefiltrowanego tekstu pozyskanego z książek, tekstów internetowych, Wikipedii, artykułów i innych tekstów w Internecie oraz ponad 45 TB niefiltrowanego tekstu. Mówiąc dokładniej, do systemu wprowadzono 300 miliardów słów.

Dzięki tak dużym zasobom ChatGPT jest w stanie rozumieć różne języki i odpowiadać na pytania zadawane w sposób zrozumiały dla ludzi.

Jednak trzeba mieć na uwadze, że jest to bot tzw. blackbox, czyli działa na zasadzie „pytanie–odpowiedź”. Generuje on odpowiedzi, ale nie orientuje się w rzeczywistości, ani nie osadza informacji w kontekście. Mimo tego można zapytać go praktycznie o wszystko, a odpowiedź jaką dostaniemy będzie brzmiała bardzo naturalnie.

Gdzie ChatGPT może znaleźć swoje zastosowanie?

ChatGPT generuje tekst łudząco podobny do ludzkiego i oferuje szeroki zakres zastosowań, w tym tłumaczenia językowe, czy też tworzenie chatbotów.

Chatboty są automatycznymi programami do obsługi klienta, które potrafią odpowiadać na pytania zadawane przez ludzi. Chatboty oparte na ChatGPT mogą być wykorzystywane w różnych dziedzinach, takich jak e-commerce, usługi finansowe, ubezpieczenia i inne, aby ułatwić ludziom dostęp do informacji i usług.

Oprócz chatbotów, ChatGPT może być również wykorzystywany do tworzenia asystentów głosowych, takich jak Siri czy Alexa. One z kolei mogą być używane do obsługi klienta poprzez odpowiadanie na pytania zadawane głosowo.

Innymi z zastosowań może być także analiza danych, tworzenie projektów oraz tekstów (np. wypracowań, czy dokumentów prawnych) na podstawie określonych wymagań. Co więcej ChatGPT może pomóc Ci wygenerować kod do zbudowania aplikacji/strony internetowej od podstaw.

Czy ChatGPT zastąpi pracowników działu obsługi klienta?

Zapytaliśmy samego bota, co uważa na ten temat. Tak brzmiała wygenerowana przez niego odpowiedź:

Podsumowując, należy pamiętać, że chatboty są jedynie narzędziami, które działają na podstawie algorytmów. Nie są w stanie samodzielnie myśleć czy rozwijać się w taki sposób, jak to robią ludzie.

Nie można od nich oczekiwać, że będą w stanie w pełni zastąpić ludzi w obsłudze klienta lub zadaniach wymagających myślenia. Mogą za to być znaczną pomocą albo po prostu ułatwieniem.

Jak przyspieszyć ładowanie strony internetowej?

Optymalizacja szybkości ładowania Twojej strony da Ci możliwość wyprzedzenia konkurencji tworzącej podobne, a nawet nieco lepsze treści. Uzyskasz dzięki temu, nie tylko zadowolenie użytkowników, ale także większy współczynnik konwersji (ilość odwiedzających, którzy stali się twoimi klientami).

Żyjemy w czasach, w których liczy się każda sekunda. Zależy nam na jak najszybszym dostępie do informacji oraz innych zasobów. Z badań wynika, że optymalny czas ładowania witryny internetowej wynosi 2,5 sekundy.

Jeżeli ładowanie przekroczy ten czas, współczynnik klikalności drastycznie się zmniejszy. Powyżej 4 sekund prawdopodobieństwo opuszczenia strony przez odwiedzającego wynosi 90%, a mniej odwiedzających przełoży się na mniejszą sprzedaż.

Wyszukiwarki również biorą pod uwagę szybkość ładowania stron, szczególnie przy ich pozycjonowaniu. Jest to jeden z kluczowych czynników jeśli chodzi o ustalanie kolejności wyświetlania.

Twój dostawca usług hostingowych, niezoptymalizowane grafiki, pliki JavaScript i CSS oraz czcionki internetowe to tylko kilka czynników, które mogą wpłynąć na prędkość Twojej witryny. Aby uzyskać możliwie najszybszą witrynę, zoptymalizuj te czynniki, wykonując poniższe czynności.

Przeczytaj kilka stworzonych przez nas porad jak przyspieszyć ładowanie strony internetowej i popraw jej wydajność.

1. Wybierz rodzaj hostingu odpowiadający Twoim potrzebom.

Na szybkość ładowania strony internetowej może wpływać kilka czynników, w tym lokalizacja dostawcy i ogólna przepustowość połączenia sieciowego. Rodzaj hostingu, z którego korzystasz, może jednak mieć kluczowe znaczenie w tej kwestii.

Wielu początkujących przedsiębiorców wybiera najtańszą możliwą opcję usług hostingowych (hosting współdzielony), jednak wraz z rozwojem strony, takie rozwiązanie może się okazać zgubne. Poziom ruchu może znacznie spowalniać czas reakcji serwera, a to może być znakiem, że czas, aby przejść z hostingu współdzielonego na VPS lub z VPS na serwer dedykowany. Więcej o wyborze odpowiedniego hostingu możesz przeczytać tutaj.

Podsumowując, jeśli korzystasz już z usług hostingowych, sprawdź, czy działają poprawnie i ewentualnie zapytaj dostawcy czy możliwe jest skrócenie czasu ładowania strony. Jeżeli dopiero rozpoczynasz działalność, zastanów się dobrze, jaki typ hostingu będzie najlepszy dla Twojej działalności oraz zainwestuj w usługi sprawdzonych i polecanych dostawców.

2. Zoptymalizuj grafiki i zdjęcia na stronie.

Obrazy i grafiki są kolejnym z głównych czynników wpływających na szybkość ładowania strony. Często są to bardzo duże pliki, na których pobranie i załadowanie przeglądarka potrzebuje sporo czasu, a to może znacznie spowolnić Twoją stronę.

W pierwszej kolejności zwróć uwagę na to, w jakiej rozdzielczości są wstawiane przez ciebie grafiki. Im większa rozdzielczość obrazu (liczba pikseli, z jakiej się składa), tym więcej czasu zajmie jego pobranie.

Przy wrzucaniu grafiki na stronę możesz przyjąć zasadę, aby dodawać do swojej strony zdjęcia o maksymalnej szerokości 1920 pikseli i wysokości 1080 pikseli. Najlepiej jednak jest dopasować je do rozmiarów, jakie będą wykorzystane na stronie (możesz to zrobić w praktycznie każdym programie graficznym). Jeśli docelowa szerokość grafiki wynosi 820 pikseli lub mniej, po co ładować taką o szerokości np. 1920 pikseli? Spowolni to tylko jej ładowanie i możliwe, że przełoży się na utratę potencjalnych klientów.

Po zmniejszeniu wielkości zdjęcia należy zwrócić uwagę na to ile waży. Tutaj obowiązuje podobna zasada – im lżejszy plik, tym szybciej będzie się ładował. Najlepiej aby jego waga nie przekraczała 200KB. Aby zmniejszyć wagę zdjęcia możesz użyć stron, które pozwalają na kompresję plików, bez utraty jakości.

Ostatnim czynnikiem będzie format, w jakim zapisujesz grafikę. Istnieje kilka różnych opcji, z których najpopularniejsze to JPG oraz PNG.

JPG to zazwyczaj najlepsza opcja, ponieważ pozwala uzyskać pliki o stosunkowo dobrej jakości i niewielkim rozmiarze. Trzeba mieć jednak na uwadze, że rozszerzenie to wykorzystuje kompresję stratną, czyli ​pogorszenie szczegółowości zdjęcia.

Z kolei pliki PNG zapisując obraz jako PNG, nie tracisz żadnych danych, ale rozmiar pliku będzie większy niż JPG. To rozwiązanie będzie najlepsze dla obrazów, które mają stosunkowo małą liczbę kolorów, takie jak np. logo, czy prosty baner reklamowy. W takim przypadku uzyskasz bardzo dobrą jakość, a jednocześnie mały rozmiar pliku, co pomoże przyspieszyć ładowanie strony.

3. Wykorzystaj pamięć podręczną przeglądarki (pamięć cache).

Przeglądarka potrafi „zapamiętywać” zasoby, które już raz pobrała. Pamięć cache pozwala na zapisanie na jakiś czas wybranych elementów w przeglądarce, aby przy każdym otwarciu strony nie musiały być pobierane na nowo, co może zwiększyć prędkość ładowania strony internetowej. Jako jej twórca, to ty możesz zdecydować jakie zasoby mają być zapamiętane i na jak długo.

Więcej o pamięci podręcznej przeglądarki przeczytasz w artykule: Czyszczenie pamięci podręcznej.

4. Usuń zbędne linijki kodu.

Strony internetowe składają się z rozbudowanego kodu, często zawierającego HTML, CSS i JavaScript. Aby przetworzyć cały kod w plikach, sięgających rozmiarów setek KB, i wyświetlić stronę internetową, przeglądarka internetowa wysyła do serwera liczne żądania HTTP. Im więcej i im bardziej skomplikowane są te żądania, tym dłużej zajmuje załadowanie witryny.

Aby przyspieszyć ten proces usuń zbędne symbole lub spacje, a także w miarę możliwości zmień złożone wyrażenia na prostsze. Możesz także użyć stworzonych do tego narzędzi online, czy wtyczek które usuną z pliku niepotrzebne znaki.

5. Unikaj zbędnych przekierowań.

Jeśli na Twojej stronie internetowej znajduje się zbyt wiele przekierowań, czas jej ładowania może znacznie się wydłużyć. Za każdym razem, gdy użytkownik zostaje przekierowany w inne miejsce, wysyłane są kolejne żądania, przez co musi on czekać dłużej niż normalnie.

Oczywiście w niektórych przypadkach istnieje konieczność umieszczenia przekierowania (na przykład gdy przenosisz się do nowej domeny). Bez tego użytkownicy, ani roboty Google nie trafiłyby na odpowiednią stronę.

Zadbaj jednak o to, aby na Twojej witrynie nie znajdowały się niepotrzebne przekierowania. Dobrze jest także żeby możliwie najbardziej je uprościć, co może znacznie przyspieszyć ładowanie strony.

Podsumowanie

Szybkość ładowania strony to niewątpliwie bardzo ważny czynnik, jeśli chodzi o obecność w sieci. Jeśli jesteś właścicielem zbyt wolnej witryny, może się to przyczynić do utraty obecnych ale także potencjalnych klientów. Szczególnie istotne jest to na stronach, które zajmują się sprzedażą produktów oraz usług.

Jeżeli prowadzisz swoją działalność w Internecie, nie pozwól żeby to właśnie szybkość Twojej witryny była powodem jej niepowodzenia. Zastanów się, które z wymienionych przez nas elementów mogą wymagać poprawek w Twojej stronie i wdróż jak najszybciej kroki, które pomogą Ci skrócić czas jej ładowania.

Dlaczego WordPress jest tak popularny?

WordPress pierwotnie wydany został jako platforma blogowa w 2003 roku. Następnie przekształcono go w wielofunkcyjny system zarządzania treścią, do którego na przestrzeni lat dodawano dziesiątki tysięcy wtyczek i motywów.

Dzięki łatwości w użyciu i elastyczności, pozwalającej tworzyć różne typy stron internetowych, szybko zyskał dużą popularność. Zajmuje on pierwszą pozycję w światowych rankingach jako najpopularniejszy CMS (system zarządzania treścią).

Do zasilania swoich witryn używają go nawet czołowe marki, takie jak między innymi:

  • Zoom,
  • Udemy,
  • Shutterstock,
  • Time Magazine,
  • TED Blog,
  • The New Yorker,
  • Vogue,
  • Disney.

Według analiz przeprowadzonych w 2022 roku przez W3Techs (firmę analizującą rynek IT) wynika, że z WordPressa korzysta aż 43% wszystkich serwisów internetowych, w tym  64.1% tych korzystających z CMS. Jest to ponad 1/3 Internetu!

Dlaczego jest on, aż tak powszechnie wybierany przez twórców stron? Aby rozwiać wątpliwości przyjrzymy się kilku aspektom, które sprawiają, że jest on aż tak popularny.

1. Oprogramowanie jest darmowe.

WordPress to oprogramowanie typu open source. Oznacza to, że możesz je bezpłatnie pobrać, zainstalować, używać i modyfikować, według własnego uznania i potrzeb.

Na uwadze trzeba mieć jednak, że chociaż samo oprogramowanie WordPress jest bezpłatne, do jego zainstalowania potrzebować będziesz nazwy domeny i hostingu.

Dodatkowo zapłacić możesz za motywy i wtyczki premium, zapewniające lepsze funkcje i wsparcie jakościowe. Wielu użytkowników WordPressa wydaje pieniądze również za dodatkowe usługi, takie jak projektowanie logo lub dostosowanie części kodu CSS w witrynie.

Nie są to jednak niezbędne wydatki, możesz korzystać z dziesiątek tysięcy darmowych motywów i wtyczek. Wielu webmasterów płaci tylko za hosting, tym samym ograniczając koszty WordPressa do minimum.

2. Jest łatwy w użyciu.

Żeby korzystać z WordPressa nie musisz wcale posiadać umiejętności kodowania, czy być obeznany z techniką. Posiada on prosty pulpit nawigacyjny z wieloma różnymi opcjami menu wymienionymi na pasku bocznym. Dzięki temu możesz łatwo dodawać posty i strony, dostosowywać projekt witryny, menu nawigacyjne i nie tylko. Wszystko to zrobisz za pomocą wizualnych edytorów niewymagających absolutnie żadnej wiedzy o CSS, ani języku PHP. Wystarczy, że załapiesz podstawy i możesz przejść do tworzenia witryny.

WordPress ułatwia początkującym (i nie tylko) utrzymywanie własnych stron internetowych bez problemów technicznych. Regularnie wypuszczane są aktualizacje, które można zainstalować jednym kliknięciem myszki.

Co więcej, to samo dotyczy wtyczek i motywów WordPress, które również udostępniają własne aktualizacje. Instalując odpowiednie z nich (wiele z nich jest bezpłatne) możesz zautomatyzować procesy, takie jak tworzenie kopii zapasowych, optymalizacja szybkości strony i jej bezpieczeństwa, czy naprawianie i usuwanie uszkodzonych linków.

Jeżeli używanie WordPressa nadal wydaje Ci się skomplikowane, w Internecie możesz znaleźć tysiące poradników, w których znajdziesz rozwiązania Twoich problemów krok po kroku.

3. Można go całkowicie skonfigurować.

Jednym z powszechnych błędnych przekonań na temat WordPressa jest to, że służy on głównie do tworzenia blogów. Na samym początku rzeczywiście tak było (w końcu powstał jako platforma blogowa), jednak wraz z wprowadzeniem nowych wersji, motywów i wtyczek, całkowicie zmienił się jego charakter.

WordPress stał się systemem bardzo elastycznym i dostosowującym się do potrzeb, dzięki czemu możesz stworzyć dowolny typ strony internetowej. Sprawdzi się zarówno przy tworzeniu wizytówki, portfolio, strony firmowej, bloga, jak i sklepu internetowego.

Istnieje ponad 10 tysięcy bezpłatnych szablonów stron internetowych (motywów), z których możesz wybrać odpowiadający Twoim potrzebom. Motywy te w dodatku są łatwe do dostosowania. Wiele z nich posiada własny panel opcji, pozwalający zmieniać kolory, przesyłać logo, zmieniać tło i dostosowywać je według swoich upodobań, bez pisania kodu.

Możesz także zainstalować na swojej stronie wtyczki WordPress (jest ich ponad 60 tys.), dzięki którym będziesz miał możliwość dodania niestandardowych funkcji do swojej witryny. Wtyczki te działają jak aplikacje, których możesz użyć do dodania zaawansowanych funkcji, takich jak analityka, czy formularze kontaktowe.

Pamiętaj jednak, że każda wtyczka oznacza więcej kodu na Twojej stronie. Może on zostać wykorzystany przez hackerów, a także spowalniać ładowanie strony, dlatego nie warto jest instalować ich ile popadnie. Dobrze jest więc regularnie usuwać wtyczki, z których już nie korzystasz.

4. Jest łatwiejszy do optymalizacji pod kątem SEO, niż pozostałe CMS.

Tworząc stronę internetową nie powinieneś zapominać o optymalizacji pod kątem wyszukiwarek (SEO). Jest to najlepszy sposób na przyciągnięcie odwiedzających przy minimalnych nakładach inwestycyjnych. Jednak przekonanie wyszukiwarek, że Twoja witryna jest lepsza od innych, nie jest wcale łatwym zadaniem.

WordPress jest zbudowany z myślą o generowaniu ruchu w wyszukiwarkach. Dzięki wysokiej jakości kodowi, nie trzeba wcale dużo pracy ani nauki skomplikowanych kodów, aby Google, czy inna wyszukiwarka umieściła naszą witrynę na wysokiej pozycji w wyszukiwaniach.

Aby uzyskać jeszcze większy ruch na swojej stronie możesz dodatkowo zainstalować na niej wtyczki, które zoptymalizują jej działanie pod kątem SEO. Jedną z najczęściej polecanych wtyczką SEO jest All in One SEO (AIOSEO) lub Yoast SEO. Są one nie tylko łatwe w użyciu, ale także niezwykle wydajne.

Dlaczego aż tyle osób używa WordPressa?

Nie trzeba powtarzać, że WordPress ma wielu zwolenników na całym świecie. Są oczywiście programiści, którzy woleliby korzystać z innych platform i nadal to robią, jednak często wiąże się to z nauką pewnych języków kodowania i wchodzeniem w środowisko mniej przyjazne dla użytkownika.

Jeśli chodzi o blogerów, właścicieli firm, programistów i profesjonalistów zajmujących się e-commerce, WordPress jest najczęstszym wyborem.

Nie tylko daje on bowiem możliwość zachowania pełnej kontroli nad witryną w łatwy sposób, ale przynosi korzyści, takie jak masa wtyczek, motywów, bezpłatnych narzędzi i pełnego wsparcia dla multimediów.

I ❤️ Marketing & Technology

Już dziś rozpoczęło się największe wydarzenie marketingowe w Polsce! W dniach 29.11-02.12.2022 odbędzie się konferencja I ❤️ Marketing & Technology. Jak zwykle solidna dawka konkretnej wiedzy skierowana do wszystkich osób związanych z marketingiem. Cieszymy się, że ponownie możemy być partnerem tego wydarzenia 🙂

Co to CMS i jak działa?

System zarządzania treścią, w skrócie CMS (Content Management System), to oprogramowanie, pozwalające użytkownikom tworzyć, zarządzać i modyfikować treści na stronie internetowej, bez potrzeby posiadania specjalistycznej wiedzy technicznej.

Mówiąc prościej, jest to narzędzie, które pomaga zbudować stronę internetową bez konieczności pisania całego kodu od zera (lub nawet jego znajomości).

Kiedyś aby móc prowadzić witrynę i publikować na niej treści trzeba było znać język HTML, a CMS znacznie to ułatwił. Obsługuje on bowiem całe podstawowe kodowanie, dzięki czemu użytkownicy mogą skoncentrować się na tym, co widoczne jest dla odwiedzających witrynę, a nie na tym, co dzieje się za jej kulisami.

Dzięki odpowiedniemu systemowi CMS możesz założyć bloga, stworzyć sklep eCommerce, zbudować witrynę z samouczkami, tworzyć portfolio, a to nie koniec możliwości.

Co składa się na CMS?

System zarządzania treścią, z bardziej technicznego punktu widzenia, składa się z dwóch podstawowych elementów. Są to aplikacja do zarządzania treścią (CMA) oraz aplikacja do dostarczania treści (CDA).

CMA to część aplikacji, która umożliwia użytkownikom dodawanie treści i zarządzanie nimi. CDA to z kolei aplikacja, która formatuje treść i udostępnia ją odwiedzającym witrynę.

Najpopularniejsze systemy zarządzania treścią.

Najpopularniejszym systemem zarządzania treścią jest WordPress. Poza nim istnieją setki innych platform CMS, takie jak Drupal, Joomla, Squarespace, Weebly czy Wix.

Co ciekawe, WordPress obsługuje aż 43% wszystkich stron internetowych. W przeciwieństwie do niektórych z alternatyw, posiada on największą różnorodność narzędzi do tworzenia stron, bezpłatnych i premium wtyczek oraz motywów, a także integruje się z setkami aplikacji.

Jakie rodzaje stron internetowych można budować za pomocą systemów zarządzania treścią?

Większość systemów zarządzania treścią jest dość elastyczna. Chociaż istnieją takie, które koncentrują się na konkretnym zastosowaniu, jak Magento na tworzeniu systemów e-commerce, większość popularnych systemów zarządzania treścią może być wykorzystana do stworzenia zasadniczo dowolnego rodzaju strony internetowej.

Za pomocą chociażby samego WordPressa możesz tworzyć m.in.:

  • strony statyczne,
  • blogi,
  • wizytówki,
  • sklepy internetowe,
  • fora,
  • kursy online.

A to tylko kilka z licznych możliwości.

Zalety używania CMS.

Jest łatwy w obsłudze: Oprogramowanie CMS Otwiera Internet dla użytkowników nietechnicznych. Dzięki temu, nawet nie znając się na technice możesz tworzyć strony internetowe, publikować treści i edytować je za pomocą prostego pulpitu nawigacyjnego.

Usuwa to konieczność zatrudniania programistów, którzy przeprowadzają konserwację witryny lub wprowadzają rutynowe zmiany. Może to nie tylko znacznie obniżyć koszty działalności, ale także zmniejszyć zależność przy wprowadzaniu zmian w witrynie. Użytkownicy w ten sposób mogą zarządzać i aktualizować treści w czasie rzeczywistym – bez konieczności czekania na programistę.

Sprawdza się dla firmy o dowolnej wielkości. Niezależnie od tego, czy tworzysz witrynę internetową dla znanej marki, czy dopiero zaczynasz swoją działalność, możesz skorzystać z CMS. Dzięki odpowiedniemu CMS i pakietowi hostingowemu możesz stworzyć stronę internetową dowolnego typu i rozmiaru.

Umożliwia współpracę. Interfejs użytkownika CMS jest zwykle oparty na przeglądarce, więc dowolna liczba użytkowników może uzyskać dostęp do systemu z dowolnego miejsca. Mogą oni się zalogować i współtworzyć, planować lub zarządzać treściami, która mają zostać opublikowane.

Można go dopasować do swoich potrzeb. Łatwo jest zmienić projekt witryny lub dostosować ją za pomocą własnego logo, kolorów i stylów. Możesz także użyć wtyczek, aby dodać więcej funkcji.

Co wziąć pod uwagę przy wyborze CMS dla swojej strony internetowej?

Istnieją tysiące czynników, które można by wziąć pod uwagę, przed zainwestowaniem w odpowiedni CMS. Jest jednak kilka podstawowych funkcji, które powinno posiadać oprogramowanie dla Twojej strony. Są to cechy, takie jak łatwy w użyciu interfejs edytora i inteligentne możliwości wyszukiwania. Wielu organizacjom ma jednak znacznie bardziej szczegółowe wymagania.

Przed wyborem możesz zadać sobie kilka następujących pytań:

Jaki budżet posiadasz?

Jeśli nie posiadasz ograniczeń budżetowych, możesz wybrać nawet najbardziej złożony system zarządzania treścią z nieskończonymi funkcjami. Jednak przy ograniczonym budżecie Twoje wybory będą także bardziej ograniczone. Pamiętaj, że Twój system zarządzania treścią internetową będzie wymagał hostingu, więc przy podejmowaniu decyzji dobrze jest wziąć pod uwagę dodatkowo jego koszty.

Kto będzie korzystać z systemu?

Ważne jest, aby wiedzieć, kto będzie korzystał z nowego CMS-a i do czego będzie go używać. Warto jest też zwrócić uwagę na to ile osób będzie z niego korzystało i czy będzie wymagał obsługi wielu języków.

Jakie są obecne i przyszłe potrzeby biznesowe?

CMS musi uwzględniać bieżące potrzeby organizacji i wszelkie przyszłe plany biznesowe.

Warto zastanowić się, czy będziesz pracował nad wzrostem ruchu w witrynie oraz czy istniejące zależności technologiczne utrzymają się, czy też będą ewoluować wraz z rozwojem przedsięwzięcia. Jakich funkcji możesz potrzebować w przyszłości? Czy CMS będzie aktualny przez co najmniej następne pięć lat?

Odpowiedzi na te pytania pomogą Ci sporządzić listę wymagań, na podstawie której będziesz mógł porównać konkretne rozwiązania.

Jak łatwo jest tworzyć i edytować treści?

Łatwość użytkowania jest jedną z najważniejszych rzeczy, której należy szukać przy wyborze platformy CMS. Idealnie byłoby, gdyby zaplecze systemu było przyjazne dla użytkownika i intuicyjne, z funkcjami takimi jak edytor typu „przeciągnij i upuść”.

Niektóre systemy CMS przekraczają jednak granicę między łatwością obsługi a brakiem funkcjonalności. Upewnij się więc, że wybrany przez Ciebie system posiada wystarczającą funkcjonalność, aby spełnić Twoje potrzeby.

Czy platforma jest optymalna pod kątem SEO?

Ważne jest, aby zastanowić się, w jaki sposób ludzie mają trafić na Twoją witrynę. Jeśli wysokie pozycjonowanie w wyszukiwarkach (SEO), jest ważne dla Twojej firmy, będziesz potrzebować CMS, który jest zoptymalizowany pod tym kątem.

Jeśli nie rozumiesz wszystkich funkcji, które oferuje CMS lub, jak może działać w kontekście Twojej firmy, możesz skierować do dostawcy pytanie ofertowe (RFP). Sformułuj swoje wymagania w taki sposób, aby zachęcić dostawcę do wyjaśnienia, dlaczego są one odpowiednie dla Ciebie i jak pomogą Ci osiągnąć cele. Dasz mu w ten sposób pole do wykazania, że ​​jest w stanie zrozumieć Twoje potrzeby i będzie w stanie zapewnić Ci ich realizację.

Jak zbudować stronę internetową z systemem zarządzania treścią?

Dowiedziałeś się już, czym jest system zarządzania treścią i chciałbyś zbudować stronę internetową z jego użyciem? Jeśli tak, proces ten wygląda mniej więcej tak:

  • Wykup odpowiedni hosting i nazwę domeny.
  • Zainstaluj wybrany system zarządzania treścią na swoim serwerze internetowym.
  • Skonfiguruj system zarządzania treścią, aby dostosować wygląd i działanie witryny do swoich potrzeb.
  • Zacznij tworzyć treści, korzystając z interfejsu systemu zarządzania treścią.

Jeśli potrzebujesz hostingu dla swojej strony opartej na CMS, skontaktuj się z nami i skorzystaj z naszej oferty. Jesteśmy na TAK żeby Ci pomóc.

Blog czy strona internetowa? Co lepiej wybrać?

blog czy strona www

Jednymi z najlepszych sposobów na poszerzenie swojej obecności w Internecie jest założenie strony internetowej lub bloga, jednak nie każdy wie, jak one działają i jak je założyć. Jeśli myślisz o wprowadzeniu któregoś z tych rozwiązań, zrozumienie tych terminów pomoże Ci osiągnąć swoje cele.

W tym poradniku dla początkujących wyjaśnimy, czym jest blog i jaka jest różnica między blogiem a stroną internetową.

Pod przeczytaniu wpisu powinieneś być w stanie określić, czy lepszym rozwiązaniem będzie dla Ciebie założenie bloga, czy jednak prowadzenie zwykłej strony internetowej.

Co to jest blog?

Blog to rodzaj strony www, w której treść jest prezentowana w odwrotnej kolejności chronologicznej (najnowsze treści pojawiają się jako pierwsze). Treść bloga ma zwykle postać wpisów lub postów.

Niezależnie od tego, czy działasz jako firma, organizacja non-profit, czy profesjonalista, dodanie własnego bloga do witryny może pomóc Ci:

  • przyciągnąć grupę docelową i potencjalnych klientów,
  • stać się autorytetem w danej branży,
  • nawiązać kontakty z osobami o podobnych poglądach,
  • wpłynąć na opinię publiczną,
  • zaprezentować swoje umiejętności, wiedzę i kreatywność.

Blogowanie to świetne medium dla firm do przekazywania pomysłów, wiadomości i aktualności szerokiemu gronu odbiorców. W dodatku wiele z nich posiada funkcję, w której czytelnicy mogą komentować post, a autor może im odpowiadać.

Blogi nie tylko przyciągają potencjalnych klientów i pomagają budować społeczność, ale mogą także przyczynić się do lepszych wyników finansowych.

Krótka historia blogowania.

Na początku istnienia blogów, od połowy lat 90-tych, ludzie używali ich głównie do dzielenia się swoim życiem osobistym, w tym doświadczeniami, zainteresowaniami, przemyśleniami i komentarzami społecznymi. W związku z rosnącą liczbą takich stron internetowych zaczęły pojawiać się narzędzia ułatwiające użytkownikom tworzenie dzienników internetowych i osobistych blogów. Narzędzia te przyczyniły się do popularyzacji blogowania i umożliwiły to użytkownikom nieobeznanym z techniką. Obecnie blogowanie stało się natomiast podstawą marketingu internetowego.

W 1999 roku została uruchomiona pierwsza prawdziwa platforma blogowa Blogger.com, która została w lutym 2003 roku przejęta przez Google.

W tym samym roku w maju WordPress wydał swoją pierwszą wersję i okazał się całkowitym gamechangerem w blogowaniu. Stało się tak, ponieważ jest to oprogramowanie typu open source – oprogramowanie pozwalające użytkownikom i programistom manipulować kodem, dzięki czemu strona internetowa jest całkowicie dostosowana do ich potrzeb.

To niewiarygodne, że dziś aż dwie piąte (a dokładnie 43%) ze stron internetowych są tworzone i obsługiwane przez WordPress.

Różnice między blogiem a tradycyjną witryną internetową

Główną różnicą między blogiem a innymi typami witryn jest to, że blogi są regularnie aktualizowane o nowe treści. W tym przypadku wyświetlane są one od najnowszego do najstarszego. Niektórzy blogerzy publikują nawet po kilka artykułów dziennie.

Natomiast na typowych stronach internetowych treść jest zorganizowana w strony i nie często się ją aktualizuje. Strony internetowe można podzielić na różne kategorie na podstawie ich zawartości. Na przykład jedna strona może zawierać stronę główną – ogólne informacje o organizacji, kolejna listę i opisy produktów i usług. Inna strona może zawierać informacje kontaktowe lub formularz kontaktowy e-mail.

Blogi są dodatkowo głównie oparte na tekście. Oznacza to, że nacisk kładziony jest bardziej na artykuły pisemne niż na elementy wizualne.

Blogi mogą być częścią większej witryny internetowej. Przedsiębiorstwa często posiadają sekcję blogów, do której regularnie dodają nowe treści, aby informować i edukować swoich klientów.

Podsumowując krótko – blog może być stroną internetową lub jej częścią, jednak nie wszystkie strony internetowe można nazwać blogami.

Co będzie dla Ciebie lepsze? Blog czy strona internetowa?

Jako początkujący możesz się zastanawiać, czy powinieneś założyć bloga, czy zająć się stroną internetową. Szczerze mówiąc, odpowiedź na to pytanie nie jest zero jedynkowa. W dużej mierze zależy to od rodzaju Twojej działalności i celów, do których dążysz.

Wiele małych firm na całym świecie posiada tradycyjne witryny internetowe składające się tylko ze stron, bez bloga. Takie małe strony internetowe są często tworzone w celu stworzenia informacyjnej obecności w sieci dla firmy, organizacji lub osoby.

Posiadanie bloga daje jednak pewne konkretne korzyści.

Poprawiają one optymalizację pod kątem wyszukiwarek (SEO). Wyszukiwarki takie jak Google po prostu uwielbiają blogi. Dzieje się tak, ponieważ blog z definicji zawsze będzie bardziej aktualny niż zwyczajna witryna. Dodatkowo zawsze będzie zawierał nowe, świeże treści do pokazania ludziom. Dlatego właściciele firm często dodają osobną sekcję bloga do swoich tradycyjnych witryn i wykorzystują ją do uzyskania większego ruchu z wyszukiwarek.

Więcej o optymalizacji pod kątem SEO przeczytasz w artykule: Jak pojawiać się wysoko w wyszukiwaniach Google?

Posiadanie bloga ułatwia również promocję Twojej firmy w mediach społecznościowych. Pomyśl o tym w ten sposób, jeśli masz tylko statyczną stronę internetową, to czym dokładnie możesz podzielić się ze swoimi obserwatorami w mediach społecznościowych? Ciągle ta sama strona internetowa zawierająca opis Twojej firmy? Ludzie wkrótce się znudzą. Dla porównania, nowe posty na blogu są idealne do dzielenia się z ludźmi w mediach społecznościowych. Ponieważ treść jest zawsze nowa, Twoi obserwatorzy będą bardziej skłonni ją sprawdzić.

Największym minusem blogów jest to, że ktoś musi regularnie pisać nowe treści na Twoim blogu. Musisz być świadomy, że prowadzenie bloga wymaga stałej inwestycji czasowej. Powinieneś starać się publikować nowy post co najmniej raz na dwa tygodnie.

Statyczne strony internetowe także wymagają pracy, jednak jest to zazwyczaj jednorazowy wysiłek. Jeśli nie masz czasu na regularne tworzenie treści może być to dla Ciebie łatwiejsze rozwiązanie.

Zastanów się więc dobrze nad swoimi potrzebami i celami, a także określ ile czasu oraz pracy jesteś w stanie włożyć w wymienione rozwiązania. Mamy nadzieję, że teraz łatwiej będzie Ci zdecydować, które z nich, blog czy strona internetowa, będzie dla Ciebie optymalne.

Przechwytywanie DNS – co to?

przechwytywanie dns

Co to jest DNS?

DNS, czyli system nazw domen, zajmuje się zamienianiem nazw domen na adresy IP, dzięki czemu przeglądarka może je odczytać i załadować prawidłowe strony. Na przykład, gdy wpiszesz adres URL, taki jak statnet.pl, w pasku adresu przeglądarki, serwery DNS przetłumaczą go na adres IP reprezentujący statnet.pl.

Domyślnie korzystasz z serwerów DNS dostarczonych przez dostawcę usług internetowych. Jednak dostawcy VPN prowadzą również własne serwery DNS, aby chronić Twój ruch internetowy.

Na czym polega DNS hijacking, czyli przechwytywanie DNS?

Kiedy komputer łączy się z serwerem DNS, w celu odnalezienia strony internetowej, nie sprawdza, czy łączy się z właściwym serwerem. Dzięki temu, atakujący mogą podszywać się pod serwer DNS i przekierowywać na sfałszowane witryny internetowe.

Niczego niepodejrzewający użytkownicy przechodzą na adresy URL zhakowanych witryn i logują się na nich, tym samym dając cyberprzestępcom dostęp do swoich danych osobowych, takich jak hasła i adresy IP. Atakujący mogą również przejmować kontrolę nad serwerem DNS w celu generowania przychodów, za pomocą wyświetlania niechcianych reklam użytkownikom.

Rodzaje przejęć DNS.

Ataki wykorzystujące złośliwe oprogramowanie

Osoba atakująca infekuje komputer użytkownika, instalując na nim złośliwe oprogramowanie i zmieniając lokalne ustawienia DNS, aby przekierować użytkownika do złośliwych witryn.

Przejęcie routera DNS

Atakujący może zmienić ustawienia DNS routera, wykorzystując luki w oprogramowaniu lub logując się za pomocą domyślnych haseł. Dzięki temu mogą przekierować użytkowników do złośliwych witryn internetowych w celu uzyskania danych osobowych lub wyrządzenia szkody urządzeniu.

Przejęcie DNS za pomocą pośrednika

W tym przypadku osoba atakująca przechwytuje żądania DNS użytkownika i przekierowuje je do własnego serwera DNS. Zamiast zobaczyć prawdziwą, zostaniesz skierowany na fałszywą witrynę.

Jak zapobiec przejęciu DNS?

Jeśli atakujący jest wystarczająco dokładny, tworząc swoją fikcyjną witrynę, nawet znający się na technice użytkownicy mogą być niezdolni do zauważenia różnicy. Na szczęście istnieją sposoby na zapobieganie przechwyceniu DNS.

Będąc zwykłym użytkownikiem możesz jednak podjąć następujące kroki:

  • Zmień domyślną nazwę użytkownika i hasło routera. Zapobiega to próbie uzyskania dostępu do ustawień routera przez atakujących przy użyciu domyślnych danych logowania.
  • Zainstaluj oprogramowanie antywirusowe. Oprogramowanie antywirusowe może wykrywać i eliminować złośliwe oprogramowanie, które przechwytuje DNS.
  • Użyj VPN, który uruchamia własne zaszyfrowane serwery DNS. Dzięki temu nikt inny nie zdobędzie Twoich informacji ani nie przejmie połączenia.

Jednym ze sposobów na zapobieganie tego typu atakom jest wzmocnienie przez dostawców DNS ich uwierzytelniania. Mogą oni podjąć środki, takie jak wymaganie uwierzytelniania dwuskładnikowego, co znacznie utrudniłoby atakującym dostęp do paneli administracyjnych DNS. Powinni także naprawiać luki w zabezpieczeniach, ponieważ są one chętnie wykorzystywane przez hakerów.

Przeglądarki mogą również aktualizować swoje reguły bezpieczeństwa, na przykład sprawdzając źródło certyfikatów TLS, aby upewnić się, że pochodzą one ze zgodnego z użytkowaną domeną źródła.

Zastosuj jak najszybciej powyższe porady i uchroń się przed przestępstwem jakim jest przechwytywanie DNS.